U ojca na strzelnicy. Po wejściu na podest tuż przy zagrodzie z dzikami i wydaniu z siebie pewnych dżwięków, Włodzio zabronił mi przyjeżdzać w odwiedziny ponieważ od tamtej pory owe stworzenia niezbyt ufnie zbliżają się do ogrodzenia a reszta zwierzyny dawno opuściła las...
1 komentarze
Thank u, girl!
OdpowiedzUsuńU're awesome! I love your photos! =)
See u!